Tapas to małe przekąski spożywane zazwyczaj między obiadem a kolacją . Historii na temat ich pochodzenia jest bardzo wiele jedną z nich jest ta o hiszpańskim królu Alfonsie X , który to podczas choroby mógł przyjmować tylko małe kąski , które popijał winem. Kiedy wyzdrowiał , wydał rozkaz - by od tej pory nie podawano w Hiszpanii wina bez zakąsek. Bardzo lubię tego typu kolację - małe drobiazgi podawane w małych miseczkach .
Takie niby nic a stół pełny i do wieczornego winka wyśmienite. U mnie to zazwyczaj pełna improwizacja z tego co jest w lodówce . Np. mini kanapeczki z pysznym wędzonym na gorąco łososiem , pomidorki z listkiem bazylii i czarnym pieprzem , faszerowane oliwki i faszerowane fetą suszone pomidorki .
Polecam także pyszne hiszpańskie wino do tapas Paco a Paco !
Tym razem do menu dołączyły jeszcze mięsne kulki w sezamie : http://lemoncurdsylvii.blogspot.com/2013/11/syryjskie-klopsiki-sezamowe.html
Zenek - wierny asystent pilnujący , żeby nic bez jego wiedzy nie zniknęło ze stołu . Na niego zawsze można liczyć .
Za to w nagrodę otrzymuje pyszne pachnące psie ciasteczka : http://lemoncurdsylvii.blogspot.com/2013/11/psie-ciasteczka-z-watrobka.html
3 komentarze:
Ojjj tak, uwielbiam :) Nawet psinka zainteresowana :)
znam to, mój kot też nie pozwoliłby, żeby zjeść coś bez jego przeszywającego wzroku ;)
Zenka przekupuję psimi ciasteczkami
Prześlij komentarz