Ciasto chlebowe to najlepsze ciasto na świecie , ten smak nigdy się nie znudzi i nie przeje . Od kilku lat chleb piekę sama i nie mam już ochoty na taki ze sklepu przepełniony spulchniaczami .
Staram się za każdym razem upiec inny , nie trzymam się przepisów i eksperymentuję . Dziś pierwsza odsłona chlebka miętowego . Nie byłam pewna tego smaku , pomysł był spontaniczny , ale chyba wyszedł nieźle . Chlebek jest chrupiący o orzeźwiającym smaku . Został zjedzony z prawdziwym wiejskim masłem i konfiturą z wiśni .
- ok 1/2 kg mąki pszennej
- płaska łyżeczka soli
- ok 250 ml ciepłej wody
- paczuszka suchych drożdży
- 4 łyżki siemienia lnianego
- 1/2 szklanki otrębów
- 1 łyżeczka czarnuszki
- trochę oleju do natłuszczenia formyoraz 1 torebka expresowej herbaty miętowej
Suche składniki mieszamy w misce i dolewamy ciepłą wodę . Wyrabiamy ciasto i pozostawiamy do wyrośnięcia . W tym czasie natłuszczamy foremkę olejem i posypujemy mąką , żeby ciasto nie przywierało w czasie pieczenia . Piec nagrzewamy do 250 C . Kiedy ciasto wyrośnie przekładamy je do formy - ale już nie ugniatamy - tak żeby zachowało puszystość .Po wierzchu postpujemy czarnuszką . Pozostawiamy jeszcze na trochę do wyrośnięcia i wkładamy do piekarnia na ok 45 min . Ja piekę w metalowym garnku , najpierw przykryty ok 30 min następnie zdejmuję pokrywkę i przyrumieniam ok 15 min .
po upieczeniu wykładamy chlebek z foremki do wystudzenia . Najlepiej kiedy leży na kratce i stygnie również od dołu . Smacznego - dla tych którzy spróbują .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz